Do czasów wojny członkowie niewielkiej angielskiej społeczności emocjonowali się nic nie znaczącymi sprawami. I wtedy wybuchła wojna, która zmieniła nie tylko otaczający ich świat, ale i ich samych, ich poglądy, pragnienia i uprzedzenia. Dotąd przeciętne, niczym się nie wyróżniające rodziny nagle zaczęły mieć bohaterów i męczenników, wielką radość i ogromny smutek.
Po wielu pozytywnych komentarzach, pochlebnych recenzjach i opiniach, a także sugerując się wysoką notą nastawiłem się na naprawdę świetny film, po cichu zastanawiając się nawet czy nie poleci 9, albo i 10. To jednak było przed obejrzeniem. Na początek jednak parę dobrych słów, bo na krytykę będzie jeszcze czas....
Film jest bardzo dobry jeśli tylko wczujemy się w czas, w którym powstawał. A więc połowa 1942 roku - Amerykanie zostali wciągnięci do wojny przez Pearl Harbor. Wciąż zastanawiają się czy wziąć udział w wojnie w Europie. W dyskusji uczestniczy całe społeczeństwo. I nagle powstaje film pokazujący, jak wygląda życie w...
więcejNawet do łóżka kładzie się w pełnym makijażu i w przyklejonych, długich na dwa cm rzęsach.
Lubię Wylera, ale ten film to raczej przynudnawa nachalna propagandówka. Przypomniały mi się
sceny z "Żołnierzy kosmosu" - reklamówki telewizyjne wzywające do wstępowania do armii.
Jeśli ktoś tu zasłużył na Oscara, to chyba...