Film opowiada historię wielopokoleniowej rodziny, która spotyka się, by wspólnie świętować Złote Gody seniorów rodu. Uroczystości odbywają się na wyspie, na którą dziadkowie sprowadzili się jakiś czas temu. Niespodziewana burza uniemożliwia promom dotarcie do portu i zatrzymuje członków rodziny na wyspie. Bohaterowie muszą rozprawić się ze swoimi słabościami, stawić czoła własnej przeszłości, wiecznie żywej zazdrości, lękom, zdradom, a nawet niespodziewanym miłościom.
Klimatem przypominał mi "Wszyscy wiedzą" 2018, w mniejszym stopniu ale odrobinę też "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie" 2016 czy "Imię" 2012. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza dla fanów napięcia w filmach tworzonego przez komplikowanie ludzkich relacji, a nie wybuchów bomb czy pościgów. Duży plus, że jest to...
Obyczajówka Muccino (a nie komedia czy romans!) opowiada o członkach trójpokoleniowej rodziny, którzy spotykają się na Złotych Godach seniorów. Rzecz się dzieje na wyspie, więc gdy uziemia ich tu burza, zostają na dwie noce. I zaczyna się... Dalej byłyby spojlery, więc posłużę się słowami Lwa Tołstoja, by oddać ducha...
więcej