"Stewardesa" to pełen czarnego humoru serialowy thriller opowiadający o tym, jak całe życie może się wywrócić do góry nogami w ciągu raptem jednej nocy. Produkcja przedstawia historię pewnej stewardesy, która budzi się w niewłaściwym hotelu, niewłaściwym łóżku, z martwym mężczyzną u boku i nie ma bladego pojęcia, co wydarzyło się w nocy.
Dziwiè się niskim notom i opinii głównej aktorki. Ja to kupuję i czekam na kolejny odcinek przebierając nóżkami...
Świetna czarna komedia, trochę w stylu komedii lat 60-tych (Szarada).
Mnie się bardzo podoba (wypełnia chwilową pustkę na Hbo Go), główna bohaterka gra świetnie. Z biglem, dowcipem i z przymrużniem oka (I w ogóle jest hot). Tak właśnie radzę oglądać ten serial: z przymrużeniem oka :)
Nie rozumiem lepszych ocen. Mega wkurzająca bohaterka, początek dawał ogromne możliwości na zrobienie świetnego serialu. Humoru nie zauważyłem (ani czarnego ani innego). Jedyne co powoduje u mnie drgnięcie kącika ust to sposób mówienia tej prawniczki, kumpeli głównej bohaterki.
Zmarnowany potencjał.
no przesadnie się zachowuje, po prostu przesadnie i już po połowie 1 odcinka człowiek ma jej serdecznie dość ;P
Ale z kolei sama historia może będzie nie najgorsza, bo na taką się nawet zapowiada (niby thrillerowata, ale o zabarwieniu zdecydowanie mało poważnym - głównie przez czołówkę, muzykę, przyjętą konwencję,...