PRZE-CU-DO-WNY. Jeden z najlepszych filmów Pixara. Tutaj jest wszystko: błyskotliwy, wciągający scenariusz, pierwszorzędna strona wizualna i emocje, emocje, od cholery emocji. Film bawi, wzrusza, rozwesela i smuci, nastraja refleksyjnie, pozwala zapomnieć o wszystkim innym. A do tego jest idealnie wyważony, stosuje przebogatą paletę stanów emocjonalnych, nic się tu jednak ze sobą nie gryzie, wszystko wynika w naturalny sposób i zawsze trafia w odpowiednią nutę.
I jak na jeden z najlepszych filmów Pixara przystoi, jest to kino mądre, przemyślane koncepcyjnie, dopracowane fabularnie, inteligentnie rozwijające bardzo intrygujący pomysł wyjściowy, śmiało wyciskające z niego błyskotliwe żarty i poruszające sceny. Nie przychodzi mi do głowy nic, do czego mógłbym się przyczepić. Cudo.
Więcej recenzji i innych wrażeń z tegorocznego Cannes:
https://m.facebook.com/profile.php?id=548513951865584
W weekend 20-21 czerwca zorganizowano pokazy przedpremierowe. Teraz trzeba czekać na oficjalną premierę 1 lipca w niektórych kinach. Wszystkie kina grają Inside Out dopiero od 3 lipca.
Moim zdaniem wręcz najlepszy. Jest usłany tyloma emocjami, że aż trudno wszystkie wypisać. Soundtrack jest prześliczny, a i wizualnie wszystko prezentuje się magicznie.
Moim zdaniem jest to najlepszy film Pixara jaki do tej pory został zrealizowany. Animacja napakowana emocjami które wzruszają, cieszą, smucą. Dodatkowym plusem ode mnie jest fakt wstawienia grafiki w języku polskim np. "UWAGA zakaz wejścia" czy nagłówki codziennej prasy czytanej przez Gniew. Gorąco polecam film każdemu niezależnie od wieku.
Dokładnie, również zwróciłam uwagę na te spolszczenia! <3 Jestem zupełnie zakochana, szczególnie w polskim dubbingu każdej emocji, muzyce i oczywiście zawiłej, głębokiej fabule.
Moim skromnym zdaniem, WALL-E nadal jest niepokonanym mistrzem. Ale "W głowie się nie mieści" to już absolutny top Pixara. Do tej pory mówiłem o Wielkiej Trójce, teraz będę mówił o Wielkiej Czwórce.
"Odlot" i "Toy Story 3".
Niby najlepsze oceny ze wszystkich filmów Pixara zdobył "Ratatuj" natomiast na mnie nigdy nie wywarł tak ogromnego wrażenia (ale i tak to świetny film był :)).
A chciałbym się dowiedzieć czy na ten film mogą iść 4/5 łatki. Czy coś zalapia? Wiem że każde dziecko jest inne ale np taki Shrek uważam że jest dla starszych. Połowy tekstów dzieci nie zrozumienia. Pytanie jak jest z tym filmem?
Zgadzam się, kolorowy i przesłodki, zupełnie odmienny humor od Shreka :) Było kilka momentów w którym dzieci pytały się rodziców o co chodzi, ale to chyba normalna sprawa.
Ja byłam z sześcioletnią siostrą, raczej załapała, choć prosiła o przeczytanie kilku rzeczy (przetłumaczonych na polski, co jest dla mnie dużym plusem).
Byłem z moją 5-letnią córką. Od czasu do czasu pytała o coś żony, potem się dowiedziałem że nie rozumiała pewnych rzeczy ale generalnie film pojęła, mimo że fabuła dotyczyła rzeczy dość abstrakcyjnych. No i płakała jak bóbr w pewnych momentach :)
Zgadzam się! Brakowało mi takich filmów dojrzałych jak dla dorosłych typu Dzwonnik z Notre Dame. Bez głupich Shreko-podobnych dowcipów jak np w Zaplątanych,Odlot itp i bez nijakiej fabuły ale z świetną animacją jak np Epic ani traktujących dziecko jak przygłupa jak np świnka Peppa. W tym filmie było wszystko,oglądając czułam że oglądam film nawet lepszy od Sali samobójców,moim zdaniem najlepszy film Pixara.
Przecież "Odlot" jest tego samego reżysera co "W głowie się nie mieści" i zdecydowanie nie ma w nim głupich żartów :). Poza tym, są inne genialne animacje Pixara - WALL-E, Toy Story (właściwie cała seria), Ratatuj, Iniemamocni. Jest w czym wybierać.
Wiem że tego samego ale mi w Odlocie podobało się tylko pierwsze 10 minut, reszta to gagi z dziadkiem dodo i grubym dzieciakiem oraz psem co woła Squirrel!,latające psy samolotami itp. Co do Wall-e,Ratatuj itp to niby to są dobre filmy ale brakuje takich scen wzruszenia jak np poświęcił się Wymyślony przyjaciel,pokazanie u Riley depresji itp bo zawsze wiadomo że Nemo udaje martwego,Wall-ego naprawią a Remy pogodzi się z kucharzem
Bo "Odlot" to kino Wielkiej Przygody z mocnym przesłaniem, traktujące o istotnych problemach jak miejsce starych ludzi we współczesnym społeczeństwie, ich problemach, realizacji marzeń, zwykłym altruizmie.
Przecież tutaj też zakończenie było dość spodziewane. A jeśli ktoś uważa, że w Odlocie i Wall-iem nie ma scen wzruszenia, to chyba inne filmy niż ja oglądał
Mogę zapytać czemu akurat porównałaś do Sali Samobójców? Przecież ani nie jest to światowe arcydzieło, ani z filmem Pixara nie ma nic wspólnego. Ciężko je porównać, chyba że myślimy o innych filmach.
Mnie nie podobało się trochę to, że w drugim akcie zbyt dużo czasu poświęcono podróży Radochy i Smutku. Było kilka na mój gust zbyt efekciarskich scen, co burzyło nieco dramaturgię całości.
Bo "walka" radości ze smutkiem jest kluczowa kwestią w duszy bohaterki. Walka gdy nie ma już ani radości ani smutku bo udały sie w podróż a pozostaje jedynie gniew i lęk jest dla każdego katastrofą. Bez tych uczuć ani rusz, nawet smutek bywa zbawienny ale głównie wtedy gdy tłumiliśmy go w sobie zbyt długo. To meritum filmu.
Przepraszam. Skoro film tak bardzo Ci się spodobał, to czemu nie dałeś 10 zamiast 9 jako ocenę?
Na seansie byłem radosny, płakałem, emocje mną zawładneły :D Coś pięknego, taka mądra bajka
JA CHCĘ JESZCZE RAZ!!!
Szczupok16 dokładnie!! świetna bajka!! dawno nie oglądałam tak dobrej animacji. I ta krótka animacja o Lawie jaka fajna :D aa i jeszcze przed seansem pojawiło się coś, co mnie zaintrygowało. #Czekamnalisty i ten mikołaj który chodzi po plaży? dość zabawne to :) ale o co z tym chodzi?