Ostatnia scena tego odcinka to jest pie*dolony majstersztyk. Dramaturgia, emocje, symbolika, ujęcia, muzyka... Czapki z głów dla twórców. Takich seriali już się nie robi.
Wczoraj skonczylem ogladac Breaking Bad i od tej pory nie moge sie pozbierac, chodze skołowany, cały czas mysle tylko o tym. Boje sie ze wpadne w jakas depresje. Do tej pory ogladalem sporo seriali, w tym LOST, PRISON BREAK, BATES MOTEL ale BREAKING BAD zmiazdzył wszystko co miał na swojej drodze, podobnie zreszta jak...
więcejWłaśnie skńczyłem oglądać Breaking Bad i cały czas nie rozumiem jednej kwestii, za co ludzie tak nie lubią Skyler? Moglibyście mi na to pytanie odpowiedzieć? Tylko nie chcę odpowiedzi w stylu "bo jest taka i siaka" tylko konkretne przykłady np. sceny jakieś itp. Ja osobiście nic do tej postaci nie mam, więc nie wiem o...
więcejUtwór lecący pod koniec tego odcinka jest dla mnie najlepszym z całego serialu. To idealny moment na tekst: "Where the last pain is gone and all that's left is black". Czarny jako przeciwieństwo bieli; nie ma już Waltera White'a - jest Heisenberg, przejął nad nim całkowitą kontrolę.
Najpierw jak się poznajemy to jest wesoło, następnie się zakochujemy i jest nieziemsko (prawdziwa jazda bez trzymanki) ale niestety nadchodzi moment kiedy wakacje się kończą i robi się smutno... A później zostaje pustka...
Tak się właśnie czuję - oglądałem dwa razy i za każdym razem po zakończeniu czuję się jakby mi...
Pomimo ogromnych chęci nie jestem w stanie dostrzec w Walterze tego, co w nim widzi wielu fanów serialu (mimo że ja też jestem jego fanką, ale chyba z innych powodów...). Przykro mi, ale nie widzę tej głębokiej przemiany wewnętrznej i w ogóle jakiejkolwiek głębokości w jego postaci, oprócz genialnego umysłu, dzięki...
Jak można przetłumaczyć ten serial, żeby była jak najbardziej prawdopodobna nazwa?
Przełamując zło? Stając się złym?
Oglądam teraz Better call Saul i obejrzałam ten odcinek, niesamowicie pociągnięta wszystkie wątki. Saul przedstawia się Waltowi z nazwiska McGill, a potem przy porwaniu nawiązuje do Ignacia i Lalo.
I cały pierwszy sezon obejrzałem na takim "e, spoko, ale gdzie ta rewelka?". Aż tu znienacka s2e2 - w domku Tuco, z dziadkiem na wózku z dzwonkiem... o ja prdle! co to było! od lat nie miałem takiego ciśnienia podniesionego jak przy tym odcinku. mega! ruszam do boju dalej, bo cuś mi mówi, że wszystko dopiero się...