PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94457}

Głowa rodziny

Family Guy
8,0 67 682
oceny
8,0 10 1 67682
8,1 16
ocen krytyków
Głowa rodziny
powrót do forum serialu Głowa rodziny

Obejrzałem ten serial raz i go uwielbiałem. Za drugim razem też, ale wtedy już pomijałem nudniejsze odcinki, które pojawiają się nie tak rzadko. Teraz zacząłem po raz kolejny oglądać poszczególne odcinki, ale już tak wyrywkowo, i co raz bardziej dociera do mnie, że "Family Guy" bardzo często nie jest niczym więcej jak polityczną agitką. Niektóre odcinki są po prostu śmieszne, momentami błyskotliwe i nienachalne, ale czasem MacFarlane dosłownie wmawia nam, co jest dobre, a co nie. Bez innej opcji. I to w obrzydliwy sposób.
Kiedy chwyta za wiarę, to kończy się to ukazaniem wierzących jako zgrai oszołomów palących książki na ulicy.
Dziewczyna potępiająca aborcję to oczywiście chora idiotka, która "nigdy nie uprawiała seksu dobrowolnie".
Disney był okrutnym antysemitą, w związku z czym wszystko związane z Disneyem (nawet dziś) jest przesiąknięte nienawiścią.
I ogólnie Demokraci to zwykle mili ludzie ze zdrowym podejściem do życia, a Republikanie to te głupie chamy.
I chociaż mam dość szerokie poczucie humoru, to przegiął pałę naśmiewając się z dziecka Sary Palin (nie wiem, czy miało jakieś znaczenie, że ona jest politykiem Republikanów). Jeśli istnieje gdzieś jakaś granica, to wtedy ją przekroczył. A jeśli miało to jakiś podtekst polityczno, to naprawdę chamsko.
Jakoś dziwnie rzadko śmieje się z Żydów (biorąc pod uwagę ich znaczenie w amerykańskiej kulturze). Nie jestem antysemitą, ale facet chyba nigdy po nich ostro nie pojechał. Mort jest niby karykaturą Żyda, ale to miły facet. O wiele częściej potępia właśnie Disneya i chyba raz Szekspira. Mam wrażenie, że to temat, którego nie chce poruszać. Szczególnie jeśli porównać to z tym, jak często jedzie po katolikach.
MacFarlane to utalentowany koleś i ma świetne pomysły, ale czasem zachowuje się jak k**as. I nie mam na myśli kontrowersyjnego humoru.

NickError

Zgadzam się w 100 %.

ocenił(a) serial na 10
NickError

Tak się składa, że serial wyśmiewał również Clintona, Gejów, Feministki, Żydów i Afroamerykanów więc przestańcie doszukiwać się "lewackiej propagandy". Po prostu republikanie dostarczają światu wiele więcej powodów do śmiechu :)

ocenił(a) serial na 9
NickError

Dlatego Family Guy nawet do pięt nie dorasta South Parkowi, ogólnie serial jest świetny ale podczas oglądania niektórych odcinków widać że MacFarlane jest zaślepiony przez własne lewacko-ateistyczne poglądy by podejść do sprawy obiektywnie i zrobić zabawny odcinek, a tak mamy absurd gdzie chrześcijanie są przedstawieni jako średniowiecze a ateiści jako jedyni rozsądnie myślący. Nie chodzi o sam pomysł tylko jest to zrobione tak stronniczo że przestaje być zabawne a zaczyna być żałosne.

ocenił(a) serial na 8
Reynevann22

To samo demokraci, którzy totalnie rozje*ali gospodarkę USA są przedstawiani jako ci mądrzy i ogarnięci, a republikanie jako oszołomy.:P

ocenił(a) serial na 8
NickError

Pierwsze 4-5 sezonów było OK, ale potem nastąpiła powolna degeneracja serialu i jak dla mnie to coś nie nadaje się już do oglądania (zakończyłem oglądanie na 10 sezonie, który w dużej mierze przewijałem), bo zamiast być zabawne jest stronnicze w naprawdę żałosny sposób. Dlatego moja ocena dotyczy tylko tych pierwszych sezonów, średnia byłaby dużo niższa.

ocenił(a) serial na 10
NickError

Nie zgadzam się z Twoją opinią. Seth jedzie po wszystkich BEZ WYJĄTKU, więc trzeba po prostu podejść do serialu z dużym dystansem. Nie zgadzam się też z opinią że "dziwnie rzadko śmieje się z Żydów". Właśnie śmieje się z nich niemal naokrągło. A to ktoś z meganosem, a to "ale ofensywnie przedstawiają tu żydów" --> i rysunek Morta, a to Peter jedzący chipsy wśród ukrywających się Żydów i dziesiątki, dziesiątki innych. Nie rozumiem jak mógłby "ostro" po nich pojechać, może podasz przykład?
Żeby nie było - kiedyś też się zastanawiałem, czy Family Guy nie jest czasem "lewacki", ale doszedłem do wniosku, że u Setha nie ma świętości, więc jedzie po wszystkim i po wszystkich, toteż nie można go zaszufladkować jako prawicowy lub lewicowy.
A na otarcie łez dla takich jak my (bo po wypowiedzi wnioskuje, że mamy podobne poglądy) zostaje nam np. odcinek 2 z 9 sezonu (gdzie Brian poznaje Rusha Limbaugh), będącym laurką dla Republikanów, konserwatywnych wartości i wolnego rynku.

ocenił(a) serial na 9
Kapitan_Szafa

Pamietasz w którym odcinku albo sezonie Peter cofnął się w czasy 2 wojny światowej razem z Mortem?

A co do tematu to zauważyłem że dużo częściej śmieje się z chrześcijan i wierzących niż np. z żydów i ateistów, no ale może to tylko moja paranoja ;)

Reynevann22

no szczerze jak jako osona prawicowa. (wg TVN jestesm faszysta bo narodowoiec itd> hahahaha) i jakos nie zauwazylem podzialu ze jednych wysmiewamy drugich nie. wysmiewa wsyztsko i wszystkich.

ocenił(a) serial na 10
Reynevann22

Do czasów IIWŚ cofnął się sam, niechcący, a Stewie i Brian (nie Peter) cofnęli się, by go ratować, nie pamiętam dokładnie sezonu i nr odcinka, ale tytuł był "Road to Germany".

ocenił(a) serial na 7
NickError

"Family Guy" bardzo często nie jest niczym więcej jak polityczną agitką. Niektóre odcinki są po prostu śmieszne, momentami błyskotliwe i nienachalne, ale czasem MacFarlane dosłownie wmawia nam, co jest dobre, a co nie. Bez innej opcji. I to w obrzydliwy sposób."

Ja się z tą drugą częścią cytatu zgadzam nawet, ale nie z tym by to nazywać "polityczną agitką". Facet jest artystą i w swojej pracy przekazuje swoje poglądy. "Pan Tadeusz" to też jest "polityczna agitka"..? Dajcie ludzie sobie na wstrzymanie z tym wietrzeniem żydospisków.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones