A gdzie Blue Harvest, czemu nikt nie dodał tego epizodu do bazy ?

Pierwotnie jeden z odcinków serialu, ciąg dalszy parodii "Star Wars" w wydaniu familii Griffinów. Jak zawsze przezabawne, choć akurat jest to chyba najsłabsza część "trylogii" "Family Guya". "Blue Harvest" i "It's a Trap" odznaczają się znacznie większą inwencją w wyśmiewaniu sagi George'a Lucasa oraz gagach...

Trzeba się tylko zalogować i oglądać jak youtube. http://www.seans24.pl/film,6407,family-
guy-something-something-something-dark-side--2009--napisy-pl .Po obejrzeniu 72 min.
trzeba odczekać 54 i oglądać dalej...

To był zwykły odcinek. Po co to robić. Sory za nabijanie punktów może od razu każdy odcinek do osobnego tematu ;/ jak ci punktów brakuję to sorry!!!

Cały ten film to tylko something, something, something, ot dlatego, bo MacFarlane ma zajawkę na Star Warsy więc jeśli ktoś - jakimś fartem - ma pierodlca zarówno na punkcie Family Guya, jak i Gwiezdnych Wojen to wówczas powinno się spodobać. W innym przypadku nie ma co do tego nawet przysiadać. Sam znam wszystkie filmy...

Zupełnie nie trafiony pomysł,gwiezdne wojny same w sobie są tak NUDNE i oschłe że nawet rodzinka Griffinów nie jest w stanie sprawić aby cokolwiek związanego z tą amerykańska historyjką było zabawne.
Minimalnie film ratowały gagi NIE ZWIĄZANE z gwiezdnymi wojnami,gdyby tego nie było wyłączyłbym film po 10 minutach...